- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (77 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (51 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (203 opinie) LIVE!
- 5 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 6 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (17 opinii)
Półfinał Pucharu Polski: Trefl - Zaksa. Piotr Nowakowski głodny sukcesu
26 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
Trefl Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Trefl Gdańsk
Trefl Gdańsk. Igor Juricić: Nie widziałem siebie w dalszym projekcie, a klub mnie
W sobotę, o godz. 14:45 Trefl Gdańsk zmierzy się z Zaksą Kędzierzyn-Koźle w półfinale turnieju finałowego o Puchar Polski siatkarzy. W zmaganiach odbywających się we Wrocławiu zwycięzca wchodzi do finału, a przegrany odpada z rywalizacji. - Jest we mnie głód zdobycia tego trofeum - mówi Piotr Nowakowski, środkowy żółto-czarnych. W drugim półfinale zmierzą się PGE Skra Bełchatów i Onico Warszawa.
MATEUSZ MIKA PRETENDENTEM DO TYTUŁY LIGOWCA ROKU 2017. TRWA OSTATNI TYDZIEŃ GŁOSOWANIA, POMÓŻ SIATKARZOWI GONIĆ CZOŁÓWKĘ
Relacja LIVE
-
27 stycznia 2018, godz. 14:45
Typowanie wyników
27 stycznia 2018, godz. 14:45
Wrocław
HIT
Jak typowano
95% | 316 typowań | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
5% | 17 typowań | TREFL Gdańsk |
Podczas losowania drabinki Pucharu Polski, która zaczęła się od ćwierćfinału, a dostało się do niej sześć najlepszych zespołów PlusLigi po pierwszej części sezonu oraz dwie z I ligi, wiadomym było, że w półfinale Trefla czeka trudna przeprawa. Trafiał w nim bowiem na zwycięzcę pary z liderem lub wiceliderem PlusLigi - według regulaminu obie te drużyny mogą zagrać ze sobą dopiero w finale. Wypadło na lidera, czyli Zaksę Kędzierzyn-Koźle.
Do ostatniej kolejki PlusLigi drużna ta była niepokonana. Sposób na nią znaleźli dopiero siatkarze prowadzeni przez Andrzeja Kowala, czyli Asseco Resovia Rzeszów. Wygrali na boisku lidera 3:1. Czy drużyna z Rzeszowa obnażyła słabości mistrza Polski i na jej grze Trefl będzie mógł wzorować się w sobotę?
MATEUSZ MIKA: PRZYCIĄGNĄĆ WIĘKSZEGO SPONSORA
- Można powiedzieć, że będziemy wyciągać jakieś wnioski z meczu drużyn z Rzeszowa z Zaksą. Do tego dołożymy spostrzeżenia z naszego ligowego meczu z mistrzem Polski. Wiadomo, że spotkania pucharowe rządzą się swoimi prawami, dlatego liczymy, że sobotnie starcie będzie wyglądać inaczej niż to grudniowe. Mamy plan, żeby zaskoczyć Zaksę i wierzę, że uda się go zrealizować - mówi Piotr Nowakowski, środkowy Trefla i były siatkarz Resovii.
W swojej bogatej karierze ma on na koncie tylko jedno zwycięstwo w Pucharze Polski. Było to w 2008 roku, kiedy występował w zespole z Częstochowy.
- Było to dawno i nieprawda. Nie pamiętam, jak to się stało. Oczywiście, że jest we mnie głód zdobycia tego trofeum, ale równie duży, ja chęć wygrywania każdego kolejnego spotkania. Nie ma nic więcej. W turnieju znalazła się topowa trójka rozgrywek plus my. Dlatego każde zwycięstwo będzie czymś niezwykle miłym - twierdzi Nowakowski.
Jako siatkarz Asseco Resovii, która za jego czasów sięgała po mistrzostwa Polski, nie wygrał w Pucharze Polski. Blisko było w 2015 roku, w Ergo Arenie, ale w finale świetnie spisał się Trefl i to żółto-czarni wznieśli puchar.
- Szczerze mówiąc nie pamiętam także tego turniej. Wiem, że dostałem nagrodę dla najlepszego środkowego. Po tym czasie działo się wiele różnych rzeczy, m.in. wywalczyliśmy mistrzostwo Polski po serii finałowej z Treflem. Ją pamiętam doskonale - dodaje.
Treflowi w końcu udało się odblokować w PlsuLidze. Po słabych występach gdańszczanie wreszcie pokazali siatkówkę, na którą da się patrzeć i pokonali Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:1.
EFEKTOWNA POBUDKA TREFLA W MECZU Z WARTĄ
- Byliśmy skoncentrowani tylko i wyłącznie na meczu z drużyną z Zawiercia. Dopiero późnij podporządkowaliśmy wszystko Zaksie. Część założeń trenera już poznaliśmy, a ich komplet mamy od piątku - mówi Nowakowski.
Obserwując grę Trefla wydaje się, że rozgrywający Tyler Sanders ma problem z dostarczaniem dokładnych piłek do środkowych w pierwszych fazach meczów. A z biegiem czasu wygląda to lepiej. Właśnie postawa Nowakowskiego w czwartym secie ostatniego starcia pozwoliła gdańszczanom sięgnąć po pewny komplet punktów.
- Niewygodne piłki to coś normalnego i trzeba sobie radzić w takich sytuacjach. Trudno mi odpowiedzieć, czy jest to wina TJ. Każdy może to różnie interpretować. Chyba nie ma doskonałych rozgrywających. Do każdej piłki trzeba trochę się przyłożyć - uważa Nowakowski.
- A co do częstszej gry na środek w kolejnych setach, to raczej nie chodzi do końca o taktykę. Przede wszystkim nie z każdej piłki można zagrać na środek, ponieważ zależy to najpierw od dobrego przyjęcia. Trzeba także obserwować, czy przypadkiem przeciwnik nie nastawia się podwójnym blokiem na zatrzymanie środka. A tak, jak rywale zaczynają nas odpuszczać, to TJ zagrywa piłki i wszystko ładnie wygląda. Poza tym zdaję sobie sprawię, że rzadko trenujemy w Ergo Arenie. Może być trudno rozgrywającemu znajdować odpowiednie punkty odniesienia. Wracając do treningów, to na nich świetnie się rozumiemy i z niczym nie ma problemów - kończy środkowy.
W drugim meczu Pucharu Polski, w sobotę, o godz. 17:30 PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Onico Warszawa. Finał imprezy odbywającej się we Wrocławiu zaplanowano na niedzielę, na godz. 14:45.
Kluby sportowe
Opinie (3) 1 zablokowana
-
2018-01-26 13:15
czy Pit naprawdę tak skacze? (2)
Czy to tylko perspektywa zdjęcia..? (zdjęcie tytułowe)
- 2 0
-
2018-01-26 15:37
Perspektywa
- 3 1
-
2018-01-26 16:44
naprawdę, wystawił nogi Gadżeta :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.